niedziela, 31 maja 2009

Mantra

Witam,

Dziś na moim blogu umieściłem pierwszą i drugą część krótkiego filmu Piotra Łazarkiewicza z 1983 roku, który opowiada o młodych ludziach - wyznawcach Kriszny.

Miłego oglądania pozdrawiam.

piątek, 29 maja 2009

Kawa po joggińsku?

Co jest takiego w kawie, ze stała się ona dla nas prawie bogiem? Modlimy się do niej gdy czekamy na magiczny "cyk" dzbanka elektrycznego. Rozkoszujemy się każdą kroplą, spijamy każdy łyk jakby był to tajemniczy eliksir, po którym w jednej chwili staniemy się silni, bystrzejsi, bardziejelokwentni. Traktujemy kawę jako pretekst do wchodzenia w kontakty intelektualne. Sypiemy kawą jak z rękawa przy każdej sposobności znacząc nią świat.

Więc dlaczego ją pijemy?
Jest jedna odpowiedź na to pytanie - jest pyszna:)

Powinniśmy jednak szukać siły w sobie a nie zastępczych używkach. Ja oczywiście cały czas pracuję na siłą woli i staram się ograniczać do minimum udział w kawowym szaleństwie. Pamiętajmy że sprawne ciało i zrównoważona dusza potrafia czynić cuda większe niż kawa po nieprzespanej nocy:)


Pozdrawiam w szczególności inną blogerkę która o stanie bezsenności wie chyba wiele:) http://nabezsennoscwrozka.blog.onet.pl/

niedziela, 24 maja 2009

"skąd idziesz?"

Właśnie skończyłem swoją poranną porcję medytacji. Takie obcowanie z wszeświatem jest dla mnie zawsze chwilą ogromnego relaksu, wyciszenia, rozmowy z sobą i kimś jeszcze.

Chciałem dziś zapytać dlaczego ludzie tak naprawdę uprawiają jogę?

Kiedyś w telewizji zwróciła moją uwagę wypowiedź jakieś polskiej aktorki [o takie rzeczy jak imię i nazwisko tej aktorki trzeba pytać moją córkę - ja do tego nie mam głowy :)- według niej jestem trochę "nieżyciowy"], która mówiła, że dla niej to świetna gimnastyka. Że nigdy wcześniej nie była taka "rozciagnięta".
Innym razem na imprezie, na którą przyjechałem odebrać swoje dziecko [znów by mi się dostało za to "dziecko", które ma już 20 lat i czuje się najmądrzejsze na świecie:)] jej znajomi zaśmiewając się do rozpuku próbowali wykonać różne "figury" z jogi.
Nawet, gdy wpiszemy joga w google w odpowiedziach wyskoczy nam niesamowita ilość informacji o tym, ze dzięki jodze ktoś odzyskał figurę po ciąży, zrzucił parę kilogramów.
Oczywiście nie mam nic przeciw uprawianiu jogi jako formy gimanstyki, ale lepiej by było gdyby ten kontakt jedynie utylitarny miał możliwość przekszatłcić się w coś więcej, w prawdziwą samoświadomość.

Na dziś to tyle:) Miłego dnia.

sobota, 23 maja 2009

"Dokąd idziesz?"

Witam wszystkich i zapraszam do udziału w pierwszym w moim życiu, tak dalece "zaangażowanym", doświadczeniu multimedilanym. Ale nie o moim wieku mam zamiar tu się rozwodzić:)

Każdy z nasz czegoś szuka, za czymś podąża, coś próbuje dogonić.......
Najważniejsze to znaleźć we własnym trwaniu równowagę - zdobyć umiejętność patrzenia trzeźwego i zdystansowanego na własne postępowanie.

Stwórzmy własną bezpieczną przestrzeń medytacji i dzielenia się przemyśleniami wszelkiego rodzaju.

Bądźmy otwarci na własne emocje i postarajmy się poświęcić odzyskaniu utraconego spokoju ducha. Gdy nasza dusza bedzie spokojna, wtedy nasz świat przestanie przerażać i osaczać.
Staniemy się szcześliwsi i lepsi w każdym możliwym aspekcie.

Oczywiście blog ten nie ma za zamiar uczyć jogi przez Internet - choć mogłoby to stanowić bardzo ciekawe wyzwanie :). Blog ten ma mi posłużyć jako platforma komunikacyjna do kontaktu z innymi, jak również dać możliwość twórczego "wyżycia" się!

W tę podróż udajmy się wspólnie!